Coś inspirującego...


...zanim znów wypowiem się na temat kolorów roku, lub zdam niewyobrażalnie spóźnioną relację z LDZIGN 2009...
...ostatni atak reklamowy na moją skrzynkę poczty elektronicznej przyniósł coś totalnie nieoczekiwanego:



Jak by nie patrzeć daje to nieoczekiwane możliwości, a dla mnie osobiście możliwość rozwiązania co najmniej kilku problemów dekoracyjnych w sposób idealny...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz