Gala VASCO Integracja 2010

Tak, tak... zdecydowałem się wziąć udział w konkursie VASCO INTEGRACJA, wysłałem zgłoszenie w kategorii projekt koncepcyjny, niestety jury nie doceniło mojej kreatywności ;D.

Szczęśliwe okazało się, że grzejnik który wybrałem do swojego projektu, przestał być produkowany, co stanowi świetne usprawiedliwienie, czemu mój projekt nie został nagrodzony ;D.

 Tak czy inaczej dołączyliśmy do zaszczytnego grona gości gali finałowej. Jedzenie było obłędnie dobre. I to właściwie koniec dobrych rzeczy.

Część artystyczna to kwestia gustu, (tak jak jedzenie, choć zupełnie odwrotnie), więc się nie wypowiem (chociaż... ...nie mogę się powstrzymać... zespół znany z programu X Factor naprawdę ma tylko jeden dobry wokal i świetnego basistę, ale nawet oni nie nadrabiają reszty...).

Nie brałem udziału w kategorii projekt zrealizowany, więc też nie będę się wypowiadał, (ale dramatu nie ma). Co do projektów koncepcyjnych, niestety w moim odczuciu wygrała sztampa. Mam wrażenie, że te które wygrały powinny brać udział w kategorii projekty zrealizowane, wtedy miałoby to sens. Mam ogromny żal do jury (choć jednocześnie czuję wdzięczność...), że najciekawszy projekt z puli laureatów został tylko wyróżniony (...wdzięczny jestem, bo mógł w ogóle wśród laureatów się nie znaleźć). Chodzi mi o projekt Pani Barbary Godawskiej do zobaczenia na stronie VascoArt

Wypada w tym miejscu pokazać swoje dokonanie...

"Praw fizyki Pan nie zmienisz"

...nie ma co udawać, że jesteśmy gdzie indziej.

...okraszone opisem:


"Otwieranie nowych hryzontów i przekraczanie granic konwencji" jest kuszącą propozycją w otwartym konkursie koncepcyjnym. "Wymóg wykonalności" w takim wypadku nie jest ograniczeniem, a raczej potężną inspiracją, do wymyślenia autorskich technologii oraniczonych tylko wyobraźnią. W teori możliwych, w praktyce...


Postanowiłem inaczej zinterpretować powy&0;sze założenia. Bądź co bądź ekslkuzywne grzejniki VASCO, w oczach klienta prywatnego kojarzą się z wnętrzami typu loft, apartamet czy dom jednorodzinny. Developerzy zazwyczaj instalują "zwykłe" grzejniki panelowe, sakzując przyszłych mieszkańców na owszem funkcjonalne, ale nudne rozwiązanie. Na rynku wtórnym zaś, mieszkańców często jeszcze "staraszą" ciężkie grzejniki żeliwne. Nie wszystko w tych rozwiązaniach pozbawione jest sensu. Grzejnik zamontowany pod oknem ma najlepszą wydajność - "Praw fizyki Pan nie zmienisz", ale na tym właściwie plusy się kończą. Niech zatem przekroczeniem konwencji będzie zajęcie się przypadkiem beznadziejnym - salon w bloku z wielkiej płyty.


Nie ma sensu przytaczać nawet jednego ze stu rozwiązań na "poradzenie" sobie z grzejnikiem metodami Adama Słodowego. Wnętrze w bloku ma wystarczająco dużo wad. Można natomiast, i wydaje się to mieć sens, postawić na spójną koncepcję wnętrza. Moim zdaniem, idealna do otwierania nowych horyzontów jest pozioma wersja serii ARCHE. Łatwo wyobrazić sobie zabudowę jednoznacznie nawiązującą stylistycznie do formy tego grzejnika która zorientuje przestrzeń i da możliwość jej oświetlenia. Wystarczy dodać minimalistyczne sofy (seria Distance - Niels Jørgen Haugesen), lekką zabudowę meblową i jako gadżet, nietypowy stolik kawowy (Zigzag - TSAI Design Studio). Jako dopełnienie, bielona betonowa ściana, naturalna tak jak w starym budownictwie ceglane mury, nie ma co udawać, że jesteśmy gdzie indziej. Całość inspirowana kolorem roku 2011 wg instytutu Pantone, różem wiciokrzewu (PANTONE 18-2120 "Honeysuckle").  


Niech projekt mówi sam za siebie. Moim zdaniem grzejnik w bloku można zasłonić, albo wymienić na VASCO. 


tak, tak... hasło reklamowe też nie chwyciło...

Pozdrawia M.

1 komentarz: